Zarządzanie Pieniędzmi

Oszczędne Podróżowanie: Moje Sposoby na Zwiedzanie Świata bez Rujnowania Budżetu

jak oszczędzać na podróże

Mogę otrzymywać prowizję za polecenie produktów finansowych, ale nie wpływa to na moje opinie. Więcej.

Podróżowanie to ważna część mojego życia, dlatego w tym artykule chciałabym opowiedzieć trochę o tym, jak moje podróże wyglądają pod kątem finansowym. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj wskazówki, które przydadzą Wam się podczas planowania Waszych wyjazdów. 

Artykuł podzieliłam na kilka części, w których znajdziecie moje porady o tym, jak oszczędzać na podróże, jak kupować bilety, co zrobić z pieniędzmi w trakcie podróży oraz jak nie wydać majątku.

Jak oszczędzać na podróże?

W obecnych czasach, kiedy wszystko drożeje, podróże stają się coraz większym luksusem, który trzeba dobrze zaplanować zarówno pod kątem logistycznym jak i finansowym.

Ja podróżuję dość dużo, więc w moim przypadku podróże są zawsze planowanym wydatkiem, który ma stałe miejsce w budżecie miesięcznym.

Pokrótce wygląda to tak, że miesięcznie odkładam określoną kwotę, którą dzielę na 4 kategorie, a jedną z nich są właśnie podróże. Te pieniądze następnie trafiają na konto oszczędnościowe, gdzie na siebie pracują i czekają na moment, kiedy trafi mi się jakaś okazja. 

Więcej na temat oszczędzania (między innymi na podróże) pisałam w artykule Sprytne Oszczędzanie bez Wyrzeczeń: Moje Sposoby na Finansowy Luz, więc jeżeli jesteście zainteresowani moimi sposobami na oszczędzanie, to polecam.🙂

Jak kupić bilety lotnicze, żeby za nie nie przepłacić

Jednym z większych kosztów związanych z podróżami, zwłaszcza tymi dalekimi, jest koszt biletu, dlatego warto wiedzieć, co zrobić, żeby za niego nie przepłacić. Koszt biletu może być niższy, ale wiele zależy od tego, jak bardzo jesteśmy elastyczni w kwestii miejsca i terminu wyjazdu. Oczywiście, im bardziej elastyczni jesteśmy, tym bilety będą tańsze. 

Jeżeli nie mamy sprecyzowanych planów, to warto wejść po prostu w Google Flights, wpisać kilka lotnisk wylotu i zobaczyć, co mieści się w naszym budżecie. Google Flights automatycznie wyświetli mapę najtańszych lotów tygodniowych w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Ja Google Flights traktuję jako inspirację i po wybraniu kierunku wpisuję go następnie w Skyscanner i sprawdzam dodatkowo różne terminy. 

A oto kilka przydatnych informacji dotyczących szukania lotniczych okazji:

  • Bilety najlepiej kupić z terminem wylotu w środku tygodnia. Bilety z terminem wylotu w weekend w większości wypadków będą droższe.
  • Jeśli nie masz pomysłu na kierunek podróży, sprawdzaj oferty na takich stronach jak Fly4Free albo AleLot.pl. Śledź też ich media społecznościowe, żeby być na bieżąco z ofertą.
  • Jeżeli szukasz lotów po Europie, sprawdź wyszukiwarkę tanich taryf Ryanaira. Korzystając z tej wyszukiwarki możesz sprawdzić najtańsze oferty tej linii z wybranego lotniska.
  • Terminy lotów do krajów europejskich najlepiej wybierać poza sezonem. Jeżeli chcesz gdzieś lecieć, kiedy jest ciepło, to wybierz raczej czerwiec albo wrzesień. Z mojego doświadczenia wynika, że najdroższym miesiącem na podróże jest sierpień. 
  • Nie licz na to, że bilety na długie weekendy będą tanie. Linie lotnicze zawsze podbijają ceny w takich terminach jak majówka, Boże Ciało etc.
  • Ceny biletów na loty poza Europę sprawdzaj także z wylotem z dużych lotnisk w Europie. Do wszystkich lotnisk europejskich dostaniesz się łatwo tanimi liniami. Ja w taki sposób znalazłam np. super ofertę z Mediolanu do Sydney. 
  • Pamiętaj, że na cenę biletu nie wpływa dzień zakupu (dzień tygodnia). To jest jeden z mitów, który wciąż funkcjonuje w internecie, ale to nieprawda, więc nie bój się szukać wymarzonych biletów np. w niedzielę.

Jeśli znalazłeś dla siebie bilety na skyscanner.pl, to skopiuj link, otwórz kolejną zakładkę i zmień końcówkę domeny “pl” na inną (de, no, nl, fr, pt etc.). W ten sposób cenę biletu możesz obniżyć od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Ja w ten sposób obniżyłam cenę biletów na Kubę o ok. 300 zł.

Pilnowanie budżetu w czasie podróży

A teraz kolej na wydatki w czasie podróży. Jestem jedną z tych osób, które uważają, że nawet podczas podróży ważne jest, żeby kontrolować swój budżet. Przy wakacjach raz w roku można wydać coś ekstra, ale jeśli podróżuje się regularniej, to brak kontroli może być problematyczny.

Zwykle podczas podróży określam sobie dzienny budżet. W zależności od kierunku kwota waha się od 200 do 400 zł za 2 osoby, nie wliczając noclegu oraz przelotów.

Będąc w domu, dużo łatwiej jest pilnować swoich wydatków. W Polsce, gdzie płatność kartą jest rzeczą oczywistą, wydatki można aktualizować raz na kilka dni. Ja swoje wydatki zapisywałam raz w tygodniu w specjalnie przygotowanym arkuszu kalkulacyjnym. Ten arkusz nie sprawdza się jednak podczas wyjazdów (zwłaszcza do krajów azjatyckich), gdzie gotówka jest królem

Moim sposobem na zapanowanie nad wydatkami w podróży jest notowanie wszystkich kosztów w aplikacji. Korzystam z aplikacji Money Manager (która w podstawowej wersji jest darmowa). Można ją spersonalizować, dodając swoje kategorie, a najważniejsze – wprowadzić różne waluty. W aplikacji, wpisując określony wydatek, można także od razu zobaczyć, jaki koszt został poniesiony w złotówkach. 

Oprócz zapisywania kategorii wydatku i kosztu, staram się też zostawiać krótkie notatki, np. nazwa miejsca, w którym zrobiłam zakupy, co kupiłam, w jakiej restauracji zjadłam. Dzięki temu, analizując budżet po miesiącu, łatwiej mi zrozumieć, na co dokładnie wydałam pieniądze. 

Pilnowanie każdego zakupu przy obrocie gotówką jest zupełnie czymś innym i według mnie, jeśli rzeczywiście chce się tych wydatków pilnować, taka aplikacja jak Money Manager jest niezbędna. Jest to na pewno rzecz, do której trzeba przyzwyczaić siebie i każdego uczestnika budżetu i bywa męcząca, ale jej zaletą jest to, że nie budzimy się w połowie urlopu zdziwieni, że wydaliśmy prawie wszystkie pieniądze 😉

Co zrobić z pieniędzmi w trakcie podróży?

Jak już mówiłam wcześniej, płatności kartą to nie jest taka oczywista rzecz w wielu krajach, zwłaszcza azjatyckich. Jednak wyjeżdżając na dłuższy okres, nawet na dwutygodniowe wakacje, pojawia się problem z posiadaniem większej ilości gotówki.

Ja na przykład nigdy nie czuję się komfortowo z noszeniem większych pieniędzy przy sobie, a zostawienie ich w pokoju hotelowym może wiązać się z jakimś ryzykiem.

W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem będzie założenie konta walutowego, które umożliwia wymianę złotówek na najróżniejsze waluty. Ja korzystam z Wise i Revoluta i polecam takie rozwiązanie. Użytkowanie obu kont w podstawowym planie jest darmowe. Trzeba jedynie zapłacić za wysyłkę karty. 

W skrócie korzystanie z Revoluta albo Wise polega na tym, że przelewamy sobie określoną kwotę w złotówkach na konto i wymieniamy te pieniądze (całość lub część) na wybraną walutę. Jeżeli nam coś zostanie to zawsze możemy przelać pieniądze z powrotem na polskie konto albo też płacić tą kartą w Polsce. Jeśli została nam obca waluta, z której nie będziemy już korzystać, to też możemy ją przewalutować z powrotem.

Wymienione pieniądze możemy wypłacić z dowolnego bankomatu, a do pewnej kwoty wybranie pieniędzy jest darmowe i płacimy tylko za wypłatę kartą z obcego bankomatu (czyli tak jak płacimy np. za wypłatę w bankomacie ING kartą Santandera). Natomiast płatności kartą są zawsze darmowe. 

Jeżeli jesteście zainteresowani i chcecie przeczytać na ten temat więcej, to opisy obu kont możecie przeczytać tutaj:

Dodatkowo osobom, które często podróżują, polecam ubezpieczenie turystyczne Revolut

Różnica w kursach pomiędzy Wise a Revolut jest niewielka (Wise będzie trochę tańszy), ale obie opcje różnią się przede wszystkim dostępem do walut. W Wise na pewno jest większa dostępność mniej popularnych walut, takich jak malezyjski ringgit czy mołdawski lej.

A tutaj jeszcze krótkie porównanie ze strony Wise, które pokazuje, jaka jest różnica w wymianie 1000 zł na dolary w przypadku wybranych platform wymiany i banków.

Jak oszczędzać w trakcie podróży 

Wiemy już, co zrobić z gotówką. Teraz pozostaje pytanie, jak cieszyć się urlopem bez nadmiernego nadwyrężania budżetu.

Po pierwsze, zawsze tańsze są wyjazdy przygotowane na własną rękę. No może oprócz wycieczek All Inclusive do takich krajów jak Egipt czy Tunezja. 

Planowanie wyjazdu samemu daje też większą satysfakcję, a także możliwość odwiedzenia innych miejsc niż te najpopularniejsze. Wiem, że osobom, które zwykle jeżdżą na zorganizowane wakacje może się to wydawać przerażające, ale naprawdę nie jest to takie trudne. 

Po drugie, jeśli nie jesteś jedną z tych osób, które w trakcie urlopu kategorycznie odmawiają wejścia do kuchni, warto sprawdzić oferty mieszkań na Airbnb. Dzięki temu masz możliwość korzystania z kuchni i możesz zaoszczędzić chociażby na śniadaniach.

Pożyteczne oszczędzanie możesz tu połączyć z przyjemnością i odwiedzić lokalne targi, żeby kupić np. świeże owoce. Taka wizyta na targu może się okazać super doświadczeniem.

Ja w trakcie wyjazdów do krajów nadmorskich lubię np. pójść na targ rybny i kupić świeże owoce morza. Mając dostęp do kuchni, mogę je przyrządzić i zjeść za ułamek ceny tego, co wydałabym na obiad w restauracji.

W kwestii jedzenia to staram się też wybierać restauracje oddalone od atrakcji turystycznych. Takie miejsca są tańsze, bardziej autentyczne, a czasami też smaczniejsze, bo posiłki przygotowywane są dla osób, które do nich wracają, a nie jednorazowych turystów. 

W każdą podróż zabieram też butelkę wielokrotnego użytku. Kupowanie małych butelek wody w turystycznych miejscach nie dość, że jest nieekologiczne, to też może być bardzo drogie.

W kwestii transportu, to podczas wyjazdów korzystam z transportu miejskiego, a jeśli to niemożliwe, korzystam z aplikacji taksówkarskich, takich jak Uber albo Grab.

Zdarzyło mi się już kilka nieprzyjemnych sytuacji, dlatego nigdy nie korzystam z taksówek, zwłaszcza jeśli wiem, że może być problem z komunikacją.

Jeśli chodzi o atrakcje turystyczne to zwykle wybieram 1-3 najpopularniejsze atrakcje, których nie można pominąć w danym miejscu, a kolejnych szukam na własną rękę, przeglądając mapy Google’a oraz blogi i fora internetowe. Dzięki temu omijam wiele drogich atrakcji i znajduję perełki, które są mniej zatłoczone.

Jak podróżować z głową?

Podsumowując, oszczędne podróżowanie to sztuka, którą można opanować dzięki odrobinie planowania i kilku sprawdzonym trikom. Mam nadzieję, że moje doświadczenia i porady pomogą Wam cieszyć się podróżami bez rujnowania budżetu. W końcu, nawet drobne oszczędności mogą się złożyć na znaczną sumę, a dobrze zaplanowany wyjazd może dostarczyć niezapomnianych wrażeń za rozsądną cenę.

A Wy jak oszczędzacie na podróże? Podzielcie się w komentarzu swoimi pomysłami.

Subscribe
Notify of
guest
0 Comments
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments